Raczkujący muzykolodzy

nieznośna · Wysłany: Pią 19:13, 07 Mar 2008 Temat postu: Półmetek

Uprzejmie informuję, że planowany jest nasz półmetek w miesiącu kwietniu. Póki co trwa wywiad środowiskowy, rozmowy wstępne, wypełnianie list z koncertem życzeń (czyli typów preferowanej muzyki) itp. Ale pamiętajmy czasu coraz mniej, więc rzucamy tu sugestie, uwagi i pomysły, co gdzie i jak. Smile

Karola M. · Wysłany: Pią 21:09, 07 Mar 2008 Temat postu:

Co powiecie na to,żeby półmetek zorganizować np.w Gafie lub w 13-stce????Tam można zarezerwować lożę dla Vipów hihi za 10 zł od osoby (i to jest potem do wykorzystania na barze) oraz ugadać się z DJem,żeby fajną muzykę zapodawał Smile

sylwias · Wysłany: Czw 20:52, 13 Mar 2008 Temat postu:

osobiście nie jestem za Gafą czy 13. nie za bardzo mi się tam podoba. co powiecie na Bezseność?

Agatka Tryfon · Gość

Ja popieram Sylwke Smile

Bezsenność Smile

fajny klimat:)

nieznośna · Wysłany: Pią 16:10, 14 Mar 2008 Temat postu:

W takim razie, obwiam się, że będą problemy, ze zorganizowaniem tej imprezy. Ja jestem antybezsenościowa, a z tego co widzę są dwa obozy, ci którzy chcą Gafe, i ci którzy wolą Bezsenność. Ale póki co nie chcę być czarnowidzem. Więc czekamy na dalsze propozycje, wśród pozostałych osób.

Karola M. · Wysłany: Sob 13:58, 15 Mar 2008 Temat postu:

Chyba masz rację Viola...niestety...bo ja też za tą Bezsennością bym nie była - tam jest jak dla mnie zbyt mroczno na półmetek :/

sylwias · Wysłany: Nie 0:04, 16 Mar 2008 Temat postu:

I tak wszystkim sie nie dogodzi. trzeba znalezc takie miejsce zeby sie przy tym nie pozagryzac, bo bedzie kiepsko... w ogole to jaki ma byc charakter tego polmetka? ma byc to impreza zamknieta, czy raczej wynajecie jakiegos stolika? w ogole ktos ma pomysl jak to ma sie odbywac? czy po prostu spotkamy sie w jakiejs knajpie? ja do gafy nie chce isc, a skoro nie chcecie do bezsennosci to trzeba znalezc jeszcze inne miejsce.

nieznośna · Wysłany: Nie 9:52, 16 Mar 2008 Temat postu:

Jedna z takich najzdrowszych propozycji bzmiała m/w tak, żeby nie była to impreza zamknięta, bo jest nas za mało i nie ma sensu, żebyśmy się targali na wynajmowanie całego lokalu (kosztowałoby to majątek). Ogólne złożenie jest takie, żeby też nie umawiać się na osoby towarzyszące, tylko po prostu dla siebie zarezerwować odpowiednio do osób ilość miejsc i bawić się we własnym gronie. Tu pojawia się "ale", bo we własnym gronie mamy mało chłopaków, dlatego też można powiadomić swoich znajomych/me, że taka i taka impreza się odbedzie. Poza tym chcemy właśnie w jakimś normalnym klubie, żeby też bawili się inni ludzie, czyli nie od nas. Kolejna sprawa to taka, trzeba wybrać taki lokal, żeby było sporo miejsca do tańczenia i żeby można było się dogadać z dj, aby puszczał taką muzykę jaką reflektowaliśmy na wstępnej liście (czyli nie jakieś techniawki i mózgotrzepy, bo ja nie widzę przy tym zabawy). Jeśli chodzi o rezerwację stolików, to Gafa jest chyba jednym z nielicznych klubów, że kasa za rezerwacje zwraca się w barze w postaci np. piwa, w większości lokalów kasa ta przepada, czyli dla nas koszty rosną. No i nie ukrywam, że fajnie gdy lokal ma trochę więcej miejsca do tańczenia, niż 1m kwadratowy, bo inaczej żadna to przyjemność. W końcu na pogaduchy to możemy się umówić w parku na ławce, a to ma być impreza taneczno-pogaduchowa. Ja myślę, że póki co problem polega na tym, nie gdzie, tylko komu tak naprawdę zależy na tej imprezie. Bo mam przeczucie, że znowu kilka osób będzie się starać załatwiać, kombinować, wyliczać, a połowa roku i tak wszystko oleje i powie: "mam Was w d..." i nie przyjdzie na impreze. Nie chciałabym takiej sytuacji, ale coś nie widzę tego za różowo. Dlatego proponuję w poniedziałek, kiedy mamy razem zajęcia spotkać się i pogadać ze wszystkimi. Bo jeśli faktycznie ma przyjść 5 osób, to szkoda zachodu. Ja już sporo imprez organizowałam i wiem ile to wymaga wkładu.
Jeśli chodzi o Bezsenność, dla mnie tam jest za ponuro, za bardzo zadymione (i to nie tylko fajkami), nie sądzę abyśmy mogli oczekiwać muzyki takiej jaka nam się podoba, a poza tym tam jest albo potwornie zimno (kiedyś tam prawie zamarzłam, choć to była już wiosna), albo potwornie gorąco. Byłam na koncercie w lutym i oddychać nie można było, po prostu jak w piekle. Dlatego nie lubię Bezsenności. (A i nie mają Reddsa, ani Frica) Wink

Ja się nie upieram przy Gafie, tylko wymieniłam atuty tego miejsca. Jeśli ktoś zaproponuje równie atrakcyjne, to będzie bardzo dobrze.

zonia17 · Wysłany: Nie 14:24, 16 Mar 2008 Temat postu:

Witajcie:)Ja nie zapisałam sie na tę listę,więc tylko chciałam dać znać,że jestem jak najbardziej za...i jeśli impreza dojdzie do skutku (na co liczę),oczywiście również wezmę w niej udział Smile

Co do miejsca-również jestem za Gafą...za którym to klubem widzę jest zresztą większość chętnych.Ale myślę,że najlepiej będzie sie spotkać ( nawet w pon. w czasie zajęć) i wszystko ustalić- włącznie z "listą uczestników".Więc organizujmy sie w zgodzie i porozumieniu:)A co do organizacji- proponuję,aby wszystkie osoby,które zechcą wziąć udział w imprezie włączyły się w organizację,a nie tylko jedna Gaja,na której głowie spadnie pewnie cały ciężar organizacji.Każdy może coś zrobić:)Wystarczy tylko porozdzielac role i zasdania...i do roboty,a później.....SAMA ZABAWA:)

Gaja · Wysłany: Pon 9:06, 17 Mar 2008 Temat postu:

nieznośna · Wysłany: Pon 17:46, 17 Mar 2008 Temat postu:

Mogłaś sobie darować te cytaty.
Ps. Pozostawiam w takim razie organizację imprezy Tobie, skoro jesteś "prowodyrem".
Nie chcę się wcinać w czyjeś kompetencje. Wink

Pozdrawiam

Gaja · Wysłany: Wto 9:12, 18 Mar 2008 Temat postu:

nie o to chodzi. heh zdaje sie, ze ustalalismy, że idziemy z osobami towarzyszącymi a tutaj dowiaduje sie, ze tak nie jest. z reszta dla mnie to moze byc nawet WZ, czy Ibiza, Daytona czy nawet Dolmel.

nieznośna

Takie standardowe pytanie. Jak sprawa z półmetkiem? Czy są jakieś kroki poczynione? Bo tu się kwiecień zaraz skończy, a nadal cisza na morzu. Jeśli nie ma żadnych opcji, to proponuję po prostu krzyknąć w któryś dzień "robimy półmetek" i spontanicznie wybrać się na całonocną imprezę przy piwku, tańcu i pogaduchach. Bo takie umawianie się i załatwianie, jak widać ma marne skutki.
Z pozdrowieniami Smile

Gaja

Półmetek jest w trakcie ustaleń z lokalem.

nieznośna

Dobra, niech ktoś potwierdzi, bo nie jestem pewna. Półmetek 12 V? Oby już bez przekładań, ani tym podobnych kłopotów.

	Forum Raczkujący muzykolodzy Strona Główna -> Po godzinach	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2